Nawet, gdy zmęczą się ręce

(Niżej o Polsce, proszę mieć to na względzie. O wojnie na froncie nie mam ani słowa. Wojny nie mogę sobie wyobrazić nawet po obejrzeniu wszystkich zdjęć o śmierci.) Wojny nie zastają wszystkich w najlepszym czasie. Nie pytają o siły na bycie bohaterem. Wyobrażam sobie tyle bezradności wśród tych, którzy nadal nie umieją podnieść się rano […]

Słowo

Otworzyłam Twoje SłowoDzisiaj, a tamWszystko po staremu Łaska w takiej ilościJakiej potrzeba człowiekowiI całemu państwuWciąż jesteś na bieżącoZe wszystkimi włosamiNa mojej głowieI gwarantujesz pokójPonad zrozumienieGdy drżą granice państwCiągle zapewniasz bezpieczeństwoW Swoim cieniuKtóry przypada i na miejsca wojenI tak samo jak wcześniejNajczęściej powtarzasz:Nie bój sięBez względu na czasy Otwieram Twoje SłowoNic się nie zmieniło Nacala, 24.02.2022

Gdzieś indziej

To zawsze było gdzieś indziejTo były tylko informacje ze świataKtóre dotyczyły nas tak długoJak długo chcieliśmy je śledzićWspółczucie jako impulsDo odwrócenia wzrokuBo tyle własnych problemówMoże małych, może nie, ale znajomych A teraz my jesteśmy “gdzieś indziej”Dla reszty świata, która śledzi losyna wschodnim krańcu EuropyWiedzą tyle, ile chcąWspółczują i zaraz odwracają wzrokBo tyle własnych problemówJak my, […]

Bez czasu

Wpadam od czasu do czasu w Twoje ramiona, z biegu, z rozgrzanymi policzkami i rozczochrana. W chwili, którą wyrywam tym wszystkim, którzy czegoś ode mnie chcą, włącznie ze mną samą. Tak czuję. Nie wiem, ile mam czasu na spotkanie. Próbuję przeżywać nas razem z dokładnością do sekundy, by nie stracić nic z tego, co mamy. […]

6/ Droga do Mozambiku

Byłam na swoim miejscu. Kochałam na pełen etat. Niedoskonale, ale zawsze patrząc na Jezusa. Szybko jednak zauważyłam w sercu pragnienie czegoś więcej. Trudno o tym opowiedzieć. Dopiero co przyjechałam do Łodzi, wywracając swoje życie do góry nogami. Tylko dla Niego. Ale to, co płonęło w środku, było o kochaniu. O czymś jeszcze nowym dla mnie. […]

5/ Przeciwko handlowi ludźmi

To, że potrzebuję być blisko człowieka, któremu pomagam, pierwszy nazwał Andrzej. Zadzwoniłam do niego i długo opowiadałam o moich dotychczasowych wybojach w życiu i pracy zawodowej. I niewygodzie. I niepasowaniu. On nie mówił długo. Tylko tyle, że dopóki nie będę bezpośrednio pomagać innym ludziom, będę miała ten wewnętrzny konflikt. To było odkrycie o tym, jak […]