6/ Droga do Mozambiku

Byłam na swoim miejscu. Kochałam na pełen etat. Niedoskonale, ale zawsze patrząc na Jezusa. Szybko jednak zauważyłam w sercu pragnienie czegoś więcej. Trudno o tym opowiedzieć. Dopiero co przyjechałam do Łodzi, wywracając swoje życie do góry nogami. Tylko dla Niego. Ale to, co płonęło w środku, było o kochaniu. O czymś jeszcze nowym dla mnie. […]

5/ Przeciwko handlowi ludźmi

To, że potrzebuję być blisko człowieka, któremu pomagam, pierwszy nazwał Andrzej. Zadzwoniłam do niego i długo opowiadałam o moich dotychczasowych wybojach w życiu i pracy zawodowej. I niewygodzie. I niepasowaniu. On nie mówił długo. Tylko tyle, że dopóki nie będę bezpośrednio pomagać innym ludziom, będę miała ten wewnętrzny konflikt. To było odkrycie o tym, jak […]

4/ Moc krzyża i kochanie

Zdrowa i cała po śmierci mojego narzeczonego nie chciałam nic, oprócz Boga samego. Miałam poczucie, że spłonęło we mnie całe życie, które należało do mnie. Które snułam i budowałam na chrześcijańskiej kanwie. I że teraz On sam wyrósł we mnie. Już bez żadnych innych pragnień. Tak jak chciałam – On objawiał mi siebie i uczył […]

3/ On leczy do końca

Któregoś dnia wracałam z zajęć do domu. To były czasy, kiedy studiowałam w Gdańsku. Wyczuwałam w sobie pewne napięcie, wyczekiwanie, próbowałam je nazwać. Wtedy odkryłam to po raz pierwszy. Szukałam pewnego samochodu zaparkowanego na ulicy, gdzie mieszkaliśmy z moim bratem. Kogoś wyczekiwałam. Tomek był dobrym kolegą mojego brata. Był również liderem grupy ewangelizacyjnej w naszym […]

2/ Jest ponad nazwami

W pierwszej klasie liceum znałam już nieco Biblię, dlatego na katechezach lubiłam komentować wypowiedzi nauczyciela w oparciu o Słowo. Któregoś razu katecheta poprosił, żebym została w klasie po lekcji. Powiedział, że widzi we mnie pragnienie, żeby znać Boga. Zaskoczył mnie tym. Oczywiście, chciałam tylko Jezusa, ale nie spodziewałam się, że mój katecheta wprost o tym […]

1/ Żeby było nam blisko

Odkąd pamiętam, chciałam być blisko. To wołanie we mnie. Wołanie o Boga. Którejś niedzieli, nie wiem ile mogłam mieć wówczas lat, ale mniej niż trzynaście, poszłam do kościoła. Do kościoła chodziłam co tydzień na niedzielną mszę, w pewnych momentach mojego młodego życia nawet codziennie. Wszystko, co pamiętam z tamtych czasów, to pragnienie, by Boga doświadczyć. […]