Nie myślę, co mogłoby się zdarzyć. Myślę o tym, co Bóg już zapewnił.
Opcje, wyjścia, scenariusze – szybko tworzą nam się w głowach opowieści. Łatwo podążać za myślami – jedna, druga, trzecia i kolejna, aż do miejsca, w którym znajdujemy siebie takich, jak te wyobrażenia, którym oddaliśmy naszą uwagę. To może być złe. To może być dobre.
A dzieje się bez naszego zaangażowania. Te, o które dbasz (a nawet o najgorsze możesz dbać, gdy wciąż je powtarzasz), w końcu z tobą zostaną. Tobą zostaną.
“Bo jak myśli w swym sercu, taki on jest (…)”. (Przypowieści Salomona 23:7)
A przecież nie da się ukryć, że życie jest odbiciem struktur serca. Co ono zbiera i co pomieści, w końcu odda w słowach i działaniu.
“Strzeż twego serca z całą pilnością, bo z niego tryska życie.” (Przypowieści Salomona 4:23)
To może być złe, gdy dbasz o złe myśli. Brak akceptacji. Myśli depresyjne. Odczucie samotności. Poczucie bycia niewystarczającym. Choroba. Problemy finansowe, w małżeństwie, z dziećmi. Bezsens.
To może być dobre, gdy zadbasz o myśli zgodne z Bożym Słowem. “W końcu, bracia, rozmyślajcie o tym, co prawdziwe, szlachetne, sprawiedliwe, czyste, miłe, godne polecenia, co może uchodzić za wzór i zasługuje na uznanie.” (List do Filipian 4:8)
To nie jest zaprzeczanie faktom. To stawianie Bożego Słowa wyżej niż fakty. To nie jest pozytywne myślenie. To myślenie o Bożym Słowie, które ma moc zmienić twoją sytuację i twoje życie. To nie jest myślenie, że wszystko będzie dobrze. To jest myślenie, że będzie tak, jak obiecał Bóg.
Jest coś ważnego, zupełnie w naszej mocy. Szukaj w Słowie Jego odpowiedzi na swój problem. I to miej na myśli! Nie wyobrażaj sobie złego. Rozmyślaj o tym, co Bóg już zapewnił. I mów to do swoich okoliczności. Boże Słowo nie wraca do Boga aż zrobi to, po co je wysłał.
“Tak będzie z moim słowem, które wyjdzie z moich ust: nie wróci do mnie na próżno, ale uczyni to, co mi się podoba, i poszczęści mu się w tym, do czego je poślę.” (Księga Izajasza 55:11)
Może dziś jest dobry dzień, by sprawdzić, co zwykle masz na myśli?