Pewnego razu w wiosce

Nie widziałam ich od trzech miesięcy, a one takie same. Prawdziwe. To lubię najbardziej w spotkaniach z nimi. Są takie, jakie są. Przynoszą ze sobą sprawy, którymi akurat żyją. Mówią o nich. A nie zawsze tak tu jest. Częściej nie. To zasługa misjonarki, która spotkania z kilkoma kobietami z wioski rozpoczęła ponad cztery lata temu. […]

4/ Moc krzyża i kochanie

Zdrowa i cała po śmierci mojego narzeczonego nie chciałam nic, oprócz Boga samego. Miałam poczucie, że spłonęło we mnie całe życie, które należało do mnie. Które snułam i budowałam na chrześcijańskiej kanwie. I że teraz On sam wyrósł we mnie. Już bez żadnych innych pragnień. Tak jak chciałam – On objawiał mi siebie i uczył […]

3/ On leczy do końca

Któregoś dnia wracałam z zajęć do domu. To były czasy, kiedy studiowałam w Gdańsku. Wyczuwałam w sobie pewne napięcie, wyczekiwanie, próbowałam je nazwać. Wtedy odkryłam to po raz pierwszy. Szukałam pewnego samochodu zaparkowanego na ulicy, gdzie mieszkaliśmy z moim bratem. Kogoś wyczekiwałam. Tomek był dobrym kolegą mojego brata. Był również liderem grupy ewangelizacyjnej w naszym […]

2/ Jest ponad nazwami

W pierwszej klasie liceum znałam już nieco Biblię, dlatego na katechezach lubiłam komentować wypowiedzi nauczyciela w oparciu o Słowo. Któregoś razu katecheta poprosił, żebym została w klasie po lekcji. Powiedział, że widzi we mnie pragnienie, żeby znać Boga. Zaskoczył mnie tym. Oczywiście, chciałam tylko Jezusa, ale nie spodziewałam się, że mój katecheta wprost o tym […]

1/ Żeby było nam blisko

Odkąd pamiętam, chciałam być blisko. To wołanie we mnie. Wołanie o Boga. Którejś niedzieli, nie wiem ile mogłam mieć wówczas lat, ale mniej niż trzynaście, poszłam do kościoła. Do kościoła chodziłam co tydzień na niedzielną mszę, w pewnych momentach mojego młodego życia nawet codziennie. Wszystko, co pamiętam z tamtych czasów, to pragnienie, by Boga doświadczyć. […]

Wszystkie wasze domy

Dla pierwszej rodziny wybrałam coś ze swoich ubrań i jedną kapulanę. Mieliśmy też moskitierę, której już nie używaliśmy. I coś jeszcze, a! Butelkę dla dziecka. Spakowaliśmy wszystko w dużą torbę i podzieliliśmy się tym, co było nasze. Kto wtedy wiedział, że rok później będziemy budować domy zamiast przynosić po kilka znoszonych ubrań. Ależ ja to […]

Zawołaj

Często wracam myślami do dnia, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam na własne oczy to, o co się modliłam. To było podczas moich pierwszych i ostatnich kolonii, na które pojechałam w góry. Byłam wtedy, jeśli pamiętam dobrze, w szóstej klasie podstawówki. Nie sądziłam, że zniosę ten wyjazd tak źle. Po raz pierwszy wyjechałam gdzieś bez rodziców […]

Nie bój się

“Usuń strach. Nazbierałam go przez zdarzenia i wypadki. Nie mogę go zabrać do Afryki. Nie wytrzymam tak jednego dnia. Usuń strach, niech puste po nim zapełni się radością.” Kiedy zapisywałam te słowa modlitwy na początku lipca tego roku, nie zdawałam sobie sprawy jaka jeszcze droga przede mną, zanim stanie się to, o co proszę. Podczas […]

Dom z papieru

Domek z kartonów. Robimy je dla naszych dzieci, żeby mogły pobawić się w dorosłość. Znaleźliśmy taki w naszej okolicy. Ale to nie zabawka, to czyjś dom. I wszystko, co mają. Mieszka tam małżeństwo z siódemką dzieci, kolejna rodzina przesiedleńców. Plandeka, która jest dachem, przecieka. Zamiast podłogi jest piach. Mają też kartonową kuchnię na zewnątrz i […]