Nie bój się

“Usuń strach. Nazbierałam go przez zdarzenia i wypadki. Nie mogę go zabrać do Afryki. Nie wytrzymam tak jednego dnia. Usuń strach, niech puste po nim zapełni się radością.” Kiedy zapisywałam te słowa modlitwy na początku lipca tego roku, nie zdawałam sobie sprawy jaka jeszcze droga przede mną, zanim stanie się to, o co proszę. Podczas […]

Dom z papieru

Domek z kartonów. Robimy je dla naszych dzieci, żeby mogły pobawić się w dorosłość. Znaleźliśmy taki w naszej okolicy. Ale to nie zabawka, to czyjś dom. I wszystko, co mają. Mieszka tam małżeństwo z siódemką dzieci, kolejna rodzina przesiedleńców. Plandeka, która jest dachem, przecieka. Zamiast podłogi jest piach. Mają też kartonową kuchnię na zewnątrz i […]

Ziemniak

W Mozambiku ziemniak jest cenny. Dlatego jak dzielisz się ziemniakiem, tak kochasz. Kiedy idziesz tu do kuchni po swój talerz ryżu z fasolą, masz nadzieję, że tam będzie. Zwykle połówka, cały to już niebo. Więc wyglądasz go w talerzu. Ba! Śledzisz już od pierwszych ruchów wielkiej chochli w garnku, wypatrujesz w drodze do twoich rąk. […]

Zależenie

Pierwsze dni życia w wiosce pokazały mi słabość niezależności, której tak pilnie uczyłam się w zachodnim świecie. Teraz myślę, że tam wszystko zmierza ku takiemu ułożeniu spraw, by móc żyć bez innych. Jako samotna kobieta przez wiele lat uczyłam się radzić sobie sama. I choć wielokrotnie korzystałam z pomocy cudownych ludzi, z którymi Bóg mnie […]

Inna

“Mój Drogi, zaczął się mój jedenasty miesiąc w Afryce. I przeczuwam, że jestem inna. Przeczucie to przychodzi z obawą, że trudno będzie objaśnić mój świat tu, tam.” Tak zaczęłam jeden z moich listów jeszcze w grudniu zeszłego roku i nigdy go nie skończyłam. Dla kogoś, kto trafiłby na niego po latach (i jednocześnie nie znalazł […]

Ćwiczenia z niewygody

Przyszło mi żyć w świecie, gdzie ciągle jest lipiec. A temu z kolei towarzyszy tak ładne odczucie, że nieustannie mam wakacje, nieważne jak zajęty jest mój dzień. Błogosławieństwo dla ludzi, którzy dzieciństwo i dorosłe życie spędzili w klimacie umiarkowanym, a później zaszyli się w strefie podrównikowej. Ale jest i przykra strona tych okoliczności. To już […]

Baobab

Zwykle gdy do Ciebie piszę, patrzę na baobab. Na kawałek baobabu, bo rośnie szeroki u podstawy, a gdy dosięga dachu, rozkłada swoje gałęzie potężnie ponad domem i ogrodem. Czy to nie miło mieć swój własny, gdy całe dzieciństwo czytało się o nim tylko w książkach? Gdybym mogła, wysyłałabym Ci pocztówki z moim życiem. Ale nie […]

Powroty

Nie umiem jasno powiedzieć, co lubię tu najbardziej. Czy powietrze tak wilgotne, że zdaje się być przedmiotem. Czy wieczorną ulgę, która przychodzi z chłodną bryzą. Czy zieleń, czerwień i niebieski razem, w odcieniach i głębokościach, których nie znam z zimnej Polski. Czy mango i banany prosto z drzewa, niczym jabłka z dzieciństwa i młodości, których […]