3/ On leczy do końca

Któregoś dnia wracałam z zajęć do domu. To były czasy, kiedy studiowałam w Gdańsku. Wyczuwałam w sobie pewne napięcie, wyczekiwanie, próbowałam je nazwać. Wtedy odkryłam to po raz pierwszy. Szukałam pewnego samochodu zaparkowanego na ulicy, gdzie mieszkaliśmy z moim bratem. Kogoś wyczekiwałam. Tomek był dobrym kolegą mojego brata. Był również liderem grupy ewangelizacyjnej w naszym […]